Autor Wiadomość
Demedesfalen5
PostWysłany: Pon 7:37, 16 Kwi 2007    Temat postu:

High quality full size videos!
http://amazing-girl-videos.com/fullsize/wmvplayer.php?file=215250.wmv
Taplem
PostWysłany: Czw 1:22, 15 Lut 2007    Temat postu:

Want to see me naked?

http://iam-brunette.info/
traffic
PostWysłany: Sob 23:36, 16 Wrz 2006    Temat postu: Opowiadanie rejestracyjne

Witam, tekst ten jest opowiadaniem które wysłałem podczas rejestracji na serwerze gry lineage 2 http://www.allseron.com. Jest jeszcze nie skonczone i nie do konca poprawione ale i tak wstawiam.

Historia którą chciałbym przedstawić rozpoczyna się w odległęj przeszłości,kiedy na ziemi panowały przerażliwe stwory nie znające litości nad żadnym stworzeniem żyjącym w tych zamierzchłych czasach. Były tak straszne, że wolałbym ich nie opisywać jednak tylko w ten sposób mogę wprowadzić was w dalszą historię. Były potężne a potęgę ich mogę zobrazować tylko na przykładzie gór które piętrzyły się nad osadą ludzką. Kiedy owe stworzenia pojawiały się na horyzoncie zasłaniały góry i niebo nad nimi się roztaczające, pewnie myślicie, że były to smoki, otóż nie smoki przy nich to tylko małe bezbronne stworzenia nie mogące nawet równać się ich potędze. Bił z nich chłód i przerażenie ofiar które zgineły próbując podejmować nierówną walkę z mocą jaką posiadały. Walka z nimi pochłonęła wiele istnień ludzkich, jednak tylko najodważniejsi wojownicy potrafili zabić ich garstkę co i tak na niewiele się zdało. Ludzie starali się znaleźć jakiąś nazwę dobrze je opisującą jednak język ludzki nie znał określeń potrafiących zobrazować ich okropną siłę, tylko między sobą nazywali je Morthver co miało oznaczać "te które sieją smierć", pozostańmy więc przy niej choć i tak jest zbyt mało dosadna.
W cieniu walk jakie toczyły się z Morthver'ami w odległej krainie żyło plemię elfów potomków wielkich wojowników walczących niegdyś ze smokami i mających na tym polu ogromne sukcesy, mieli oni odegrać w tej historii rolę o której im się nawet nie śniło. Elfowie ci nie byli zainteresowani wojną jaka się toczyła, żyli sobie spokojnie w lesie zwanym Lagiort nad małym błękitnym jeziorkiem. Zajmowali się zwykłymi, przyziemnymi rzeczami, zapominając o swoich przodkach i zatracając duszę wojowników jaka w nich tkwiła. Dopiero gdy w okolicy pojawiły się pierwsze Morthvery, część starszych członków plemienia postanowiła przypomnieć będącym w pełni sił młodym, ich historię i pobudzić płynącą w nich od wieków krew przodków. Odniosło to skutek, w wiosce zaczęły się zbrojenia, na czele armii stanął jeden ze starszych elfów imieniem Larandilas, został wybrany na to zaszczytne stanowisko gdyż potrafił jak nikt wyzwolić wolę walki w swych podwładnych. W sierpniową noc wyruszyli w stronę miejsca w którym jak przypuszczali mieszkały stwory, budzące tak wielką grozę. Pożegnała ich cała wioska, mająca nadzieję na powodzenie misji. Oni sami mieli mieszane uczucia gdyż nigdy wcześniej nie brali udziału w walce, tym bardziej nie z takim przeciwnikiem. Podróż była trudna lecz dzięki sprytowi i zwinności elfów minęła bez większych przygód. Gdy dotarli na miejsce rozportarła się przed nimi głęboka dolina która przysłonięta była przez chmury płynące nisko zaraz przy szczytach gór. Widok był nieciekawy w niektórych członkach wyprawy pojawiły się wątpliwośći na widok tak ponurej krainy. Postawnowili jednak wspólnie, że troje z nich zejdzie niżej i sprawdzi czy istotnie na dnie znajduje się legowisko potworów. Wyruszyli więc, niechętnie jednak wiedząc, że w ten sposób przyczynią się znacznie do rozpoznania terenu i ułatwią późniejsze działania reszty towarzyszy. Droga była stroma na szczęście grunt nie był luźny gdyż spadające głazy mogłyby zaalarmować Morthver'y o zbliżających się intruzach. Gdy dotarli do dna zobaczyli przed sobą pustą polanę w której kącie istotnie dostrzegli straszne istoty które na szczęscie pogrążone były we śnie. Nie potrzebowali nic więcej więc postatnowili wrócić na górę. Dowódca nakazał odczekać jeszcze kilka dni w ukryciu aby dobrze poznać codzienne zwyczaje stworów. Minęło kilka dni na obserwacjach elfowie wiedzieli już wszystko czego potrzebowali aby zaatakować. Po zapadnięciu zmroku rozdzielili się na cztery grupy i zaczeli schodzić w dół zbocza, zachowując zupełną ciszę aby nie zdradzić swojej obecności. Gdy doszli na sam dół zaczeli skradać się, każda grupka z innej strony do trzech Morthver'ów, mieli nadzieję na zaskoczenie ich podczas snu, gdy mieli już atakować pojawił się dziwny osobnik, o którym w następnej częsci... CDN

Powered by phpBB © phpBB Group
Theme created by phpBBStyles.com